Kończymy właśnie nasze warsztaty "Product Strategy Practitioner", i wow, jakie to było doświadczenie!
Chapeau bas dla wszystkich uczestników (Michał Wesołowski, Daniel Porębski, Maja Siemionka, Piotr Polański, Damian Góralczyk, Radosław Bielak) – wspólnie przekroczyliśmy granice oldschoolowego produktowego myślenia i dotarliśmy do sedna tworzenia klientocentrycznych strategii produktowych.Co odkryliśmy wspólnymi siłami?
➡️ Wyznaczanie wizji produktu: okazuje się, że wizja produktu to nie tylko piękne słowa – to sztuka równoważenia ambitnych celów biznesowych z realiami rynku. To wymaga kreatywności i umiejętności analitycznych, by połączyć marzenia i ambicje z rzeczywistością.
➡️ Definiowanie wygranej w produktach: jak mówią, "jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, każda droga Cię tam zaprowadzi". Na warsztatach przekonaliśmy się, jak ważne jest zdefiniowanie celów produktowych, które są zarówno aspirujące, jak i mierzalne.
➡️ Segmentacja grupy odbiorców: Zrozumieliśmy, że bez właściwej segmentacji rynku nawet najgenialniejszy produkt może nie znaleźć swojego odbiorcy. To jak układanie puzzli – każda część musi pasować, aby obraz był kompletny
.➡️ Noszenie wielu 'czapeczek': byliśmy wizjonerami, sceptykami, analitykami – wszystko po to, aby zobaczyć produkt z różnych perspektyw. To niezbędne, by stworzyć strategię, która jest zarówno inspirująca, jak i oparta na solidnych danych.
➡️ Kreowanie strategii opartej na danych: to było wyzwanie! Ale razem udowodniliśmy, że z odpowiednią dawką kreatywności, nawet najtwardsze dane mogą przemówić wizją i inspiracją.Dziękujemy Wam za tę niesamowitą podróż! Wasza praca, zaangażowanie i pomysłowość przekroczyły wszelkie oczekiwania. Teraz czas zastosować te umiejętności w prawdziwym świecie. Do dzieła, stratedzy! 🚀